zgadzam się z wypowiedzią Roberta, jednak baaardzo miło jest znów usłyszeć Tomka! głośne brawa za "Deszcz jesienny"!

eN.

Gratuluję zespołowi świetnej płyty, a Tomaszowi udanego powrotu, brakowało tego głosu na polskiej scenie.

Krwawy

brzmienie Akuratu jest słyszalne bez wątpliwości ale w porównianiu do pierwszej płyty wyszła ta zamiana na dobre (choć jestem od fanem Kazika); jak dla mnie (i nie tylko:) płyte określić można bez zbędnego patosu: głos - świetny, instrumenty - świetne, interpretacja - świetna; o tekście nawet nie wspomnę (klasa sama dla siebie szczególnie jeśli chodzi o Tuwima); jedyne do czego mogę się "przyczepić" to jak dla mnie zbyt mała różnorodność rytmów poszczególnych piosenek, które i tak można tylko podzielić na dobre i świetne (a to mi się ostatnio przydarzyło z Salonem Recreativo); pozdrawiam z wybrzeża i dzięki za koncert na neptunaliach (oby w przyszłym roku na technikaliach:D)

Eli

wlasnie kupilem ale nie moge sie przez nia przebic, mam nadzieje ze po kilkukrotnym przesluchaniu sie to zmienie, w sumie z pierwsza plyta mialem ten sam problem

kloc

Prawdziwa Poezja Spiewana zupelnie inny klimat niz poprzednia ale to OK bo widac ze sie Projekt rozwija a nie stoi w miejscu i nie klepie tego samego

mineros

Przykro mi mówić, ale płyta nie utrzymała klimatu pierwszego krążka Buldoga, który miała swój świetny wyraz. Ten krążek jest w moim odczuciu nijaki. Zupełnie jak by Tomek chciał utworzyć drugi Akurat o delikatnie innym brzmieniu - a to zła idea.

Robert