<< wstecz
wywiad z Piotrem Wieteska
Wirtualna Polska
2007-00-00
Chrabja: Czy buldog to całkowicie autonomiczny projekt, czy jeszcze jedno wcielenie Kazika?
Piotr Wieteska, BULDOG: Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bowiem sam fakt zaistnienia tu Kazika automatycznie określa jakieś tam jego nowe wcielenie. Ale takie chyba bez jakiegoś radykalnego zwrotu. Płytowo natomiast na pewno Buldog jest projektem autonomicznym.
Chrabja: Skąd się w ogóle wziął pomysł na Buldoga?
Piotr Wieteska, BULDOG: Z głowy. (śmiech, wymowne wzruszenie ramionami)
Chrabja: I czemu akurat Buldog, a nie na przykład pitbull?
Piotr Wieteska, BULDOG: Bo buldogi mi się bardzo podobają, natomiast pitbulle mi się w ogóle nie podobają. (ironiczny chichot)
Ale tak naprawdę to zadecydowały tu inne czynniki. Przede wszystkim układ liter i brzmienie tego słowa jakoś tak według mnie fajnie to wygląda i fajnie brzmi - i to jest prawdziwa przyczyna.
Ale poza tym, tak na marginesie to buldogi angielskie są fantastycznymi psami - miałem takiego więc wiem co mówię.
Chrabja: W tekstach jesteście bardziej podobni w zażartości do pitbulla niż do buldoga... (złośliwy uśmieszek)
Piotr Wieteska, BULDOG: Nie chcemy być żadnymi pitbullami, chcemy być buldogami - groźnie wyglądają, ale mają gołębie serca.
Chrabja :. Kto gra w Buldogu? rzućcie parę słów o sobie
Piotr Wieteska, BULDOG: Adaś - pedancik, Wojtek - zaprzeczenie Adasia, Kazik - jedyny znany, Syn Staśka - wieczny nieobecny, Piotrek - nie wiem, co rzec, Grzesiu – inna bajka, Zdunas - siła spokoju, Glazik - nie je mięsiwa.
Chrabja: Jak określilibyście muzykę, którą gracie? rock publicystyczny? społeczno-polityczny?
Piotr Wieteska, BULDOG: Nie mam pojęcia, łatwiej byłoby mi powiedzieć, czego nie gramy: bluesa, hard rocka, metalu, country, rocka rolniczego, klasyki, piosenki studenckiej, rnb.
Chrabja: Czy uważacie, że to, co robicie jest teraz potrzebne?
Piotr Wieteska, BULDOG: Nam tak, bardzo dobrze się z tym czujemy, daje nam to radość, satysfakcję i dalszą chęć tworzenia.
Chrabja : Przecież na topie są raczej radosne piosneczki z cyklu "jestem szalona - załóż mi nelsona", a wy raczej się nie rozmydlacie na śpiewanie o takich duperelkach...
Piotr Wieteska, BULDOG: Każdy człowiek ma swoją bajkę, my mamy akurat taką.
Chrabja: Przyjmijmy, że waszym sztandarowym utworem jest "V rozbiór Polski" - czy nie sądzicie, że jest on raczej niewygodny, że się komuś nim narażacie?
Piotr Wieteska, BULDOG: Nie, nie sądzę.
Chrabja: I jeszcze raz "V rozbiór" - jak sądzicie, dlaczego tak mało i – nie oszukujmy się - niechętnie go grają w radiu? niezależnie od rozgłośni?
Piotr Wieteska, BULDOG: Bo to nie jest pop i nie wydała go żadna duża wytwórnia płytowa.
Chrabja: Czy nie trafia was czasem szlag, że ostro promuje się miernotę, za którą stoi kasa wielkich (i zachowawczych) wytwórni płytowych, a nie autentyczne talenty?
Piotr Wieteska, BULDOG: Mnie to wprowadza w zażenowanie dlatego, że jest wielu bardzo fajnych nowych wykonawców, ale w większości promuje się różne miernoty - nie wiem dlaczego... to znaczy mam na to swoją teorię, ale jest ona dość długa i nie chce mi się teraz tego wyłuszczać. (śmiech)
Chrabja: Nie kreślicie zbyt optymistycznego obrazu tego naszego tu-i-teraz, wasze teksty są ostre i gorzkie, czasem może i z leksza obraźliwe (Polacy - lud specjalnej troski); chcecie rodakami potrząsnąć? obudzić ich? sądzicie, że to jeszcze jest możliwe?
Piotr Wieteska, BULDOG: Chyba nie...
Chrabja: Dajmy już spokój tekstom; rodzaj muzyki, jaką gracie nie jest raczej "trendi", nie jest ona ani lekka, ani łatwa, trudno sobie wyobrazić, że można by przy goleniu podśpiewywać "V rozbiór..." czy "elitę" - czy nie sądzicie, że to może utrudniać wam dotarcie do większej ilości słuchaczy? szczególnie tych młodszych?
Piotr Wieteska, BULDOG: Nie zastanawiamy się nad tym, po prostu robimy to, co nas samych bawi i kręci.
Chrabja: Z tego, co wiem to na razie mało raczej koncertujecie; dlaczego? nie chcecie, czy też po prostu kluby czy organizatorzy koncertów boją się was zapraszać?
Piotr Wieteska, BULDOG: Już zaczynamy się rozkręcać. (głośny śmiech)
Chrabja: Pytanie standard: muzyczne korzenie i fascynacje każdego z was?
Piotr Wieteska, BULDOG: Odpowiem tylko za siebie: The Doors, Stranglers, Gang of Four, Lee Schratch Perry, Bob Marley, Black Uhuru, Burning Spear, Wire, DAF, Theatre of Hate, Spear of Destiny, PIL, The Clash, Talking Heads, 70s Groove Funk, Miles Davis, Medeski, Martin & Wood, Art Ensamble of Chicago.
Chrabja: Po raz pierwszy od lat spotykam kogoś, kto kojarzy Art Ensemble of Chicago, ale mniejsza o to. Jeszcze jedno pytanie z tego cyklu: z kim chcielibyście zagrać koncert, a z kim nie zagralibyście nawet Carnegie Hall?
Piotr Wieteska, BULDOG: Nie wiem, jest mi to obojętne.
Chrabja: Plany na przyszłość? kiedy i jaka nowa płyta?
Piotr Wieteska, BULDOG: Na razie zagranie najbliższych koncertów, a co do nowej płyty - to jesteśmy tutaj trochę uzależnieni od możliwości Kazika, na razie o nowej płycie to będziemy ewentualnie mogli pomyśleć dopiero wtedy, kiedy wyjdzie nowa płyta Kultu (Kazik na razie jest skoncentrowany na tym materiale). Muzyczny materiał na nową płytę to w zasadzie już mamy (osiem kawałków, które nie weszły na "Płytę" plus około osiem nowych bardzo konkretnych kompozycji).
Chrabja: Czego wam życzyć? co jest dla was - jako muzyków – prawdziwym szczytem na dziś?
Piotr Wieteska, BULDOG: Sprawne zagranie koncertu i zapamiętanie tych całych aranży. (bardzo głośny śmiech).
Chrabja: No to i tego wam życzę. I serdecznie dziękuję za poświęcenie mi chwili uwagi.